RENEE I BORN2BE Z ZARZUTAMI PREZESA UOKIK

Renee i Born2Be z zarzutami Prezesa UOKiK

02.07.2024 r.

  • Prezes UOKiK wszczął postępowanie przeciwko AzaGroup – właścicielowi sklepów internetowych Renee.pl i Born2Be.pl.
  • Wątpliwości dotyczą prezentowania w tych sklepach promocji: brakuje informacji o najniższej cenie z 30 dni przed obniżką, a atrakcyjne ceny widniejące w reklamach są przeznaczone wyłącznie dla członków programu lojalnościowego.
  • Kara za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów może wynieść do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy.

Renee i Born2Be to popularne sklepy internetowe z odzieżą i obuwiem należące do spółki AzaGroup. Wątpliwości Prezesa UOKiK budzi sposób oznaczania promocji w ich ofercie – niezgodny z przepisami dyrektywy Omnibus i mogący wprowadzać konsumentów w błąd.

Od 1 stycznia 2023 r. obowiązują zmienione przepisy ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług co do sposobu uwidaczniania ceny w przypadku informowania o jej obniżeniu. Przedsiębiorcy są zobowiązani do uwidaczniania informacji o najniższej cenie towaru lub usługi, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem promocji. Wynika to z implementacji przepisów dyrektywy Omnibus, mającej zapewnić lepsze egzekwowanie i unowocześnienie unijnych przepisów dotyczących ochrony konsumentów.

Wielokrotnie podkreślaliśmy, że informacja o cenie musi być podana jasno, wyraźnie i nie może wprowadzać w błąd. W przypadku promocji, najniższa cena z 30 dni przed obniżką jest najważniejsza dla konsumenta. Bez niej nie ma żadnego punktu odniesienia, który pozwoliłby ocenić rzeczywistą wielkość rabatu. Cały czas analizujemy działania różnych przedsiębiorców pod tym kątem i reagujemy, gdy widzimy nieprawidłowości – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

We wszczętym postępowaniu w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów, Prezes UOKiK postawił AzaGroup trzy zarzuty: 

  • Brak prezentowania najniższej ceny z ostatnich 30 dni – czego wymaga dyrektywa Omnibus w przypadku oferowania zniżki.

Obowiązek rzetelnego informowania konsumentów o cenie, w tym najniższej cenie z 30 dni przed ogłoszeniem obniżki, obejmuje wszystkie etapy sprzedaży, począwszy od przekazów reklamowych, aż do momentu zawarcia umowy. Natomiast sklepy Renee.pl i Born2Be.pl, zarówno w aplikacji mobilnej, jak i na stronie internetowej, nie dopełniają tego obowiązku.

  • Niska cena tylko dla członków klubów lojalnościowych Renee lub Born2Be.

AzaGroup może wprowadzać konsumentów w błąd nie informując o prawdziwej cenie produktów. Reklamy obu sklepów w internecie kuszą atrakcyjnymi ofertami, jednak są one dostępne jedynie dla osób posiadających konto w ich klubie lojalnościowym. Konsument dowiaduje się o tym dopiero po kliknięciu w reklamę prowadzącą na stronę sklepu. Żeby kupić produkt w cenie wskazanej na banerze reklamowym, trzeba założyć konto w serwisie, przyłączyć się do klubu lojalnościowego i wpisać kod promocyjny. Gdyby te warunki były jasne już na etapie oglądania reklamy, konsument mógłby w ogóle nie zainteresować się ofertą.

  • Wprowadzanie w błąd co do korzyści cenowej.

Wątpliwości budzi także możliwość oferowania przez właściciela sklepów Renee oraz Born2Be jako „promocyjne” tych produktów, których cena nie zmieniła się lub nawet wzrosła względem najniższej ceny obowiązującej w ciągu 30 dni przed obniżką. Tymczasem promocja rzeczywiście jest promocją, jeśli w ciągu ostatnich 30 dni produkt był sprzedawany drożej – w innym przypadku używanie słów „wyprzedaż”, „promocja”, czy „obniżka”, może być nieprawidłowe. Jeśli wcześniejszy koszt nie odbiega od aktualnego, nie można uznać, że wystąpiła korzyść cenowa. Prawidłowym sposobem obliczania obniżki jest odnoszenie aktualnej ceny sprzedaży do najniższej ceny danego produktu w ciągu ostatnich 30 dni.

Postępowanie w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów może się zakończyć m.in. nałożeniem kary finansowej do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. 

Prezes UOKiK monitoruje jak przedsiębiorcy dostosowali się do nowych obowiązków – postawił zarzuty Zalando, Media Markt, Sephora, Glovo oraz Shell Polska w związku z błędnym prezentowaniem promocji, wystosował ponad 70 wystąpień miękkich, w toku jest 14 postępowań wyjaśniających w sprawie sklepów stacjonarnych. Po działaniach UOKiK znaczna część przedsiębiorców skorygowała dotychczasowe praktyki.

Zobacz wyjaśnienia Prezesa UOKiK, jak prawidłowo prezentować informacje o obniżce. Zachęcamy też to obejrzenia webinaru „O cenie na przecenie – dla przedsiębiorców”.

Pliki do pobrania:

KTO SPRZEDAJE NA PLATFORMIE TRAVELIST?

Kto sprzedaje na platformie Travelist?

18.06.2024 r.

  • Czy kupujesz od przedsiębiorcy? Za co odpowiada sprzedający, a za co internetowa platforma handlowa? Powinieneś to wiedzieć, zawierając umowy przez Internet.
  • W serwisie Travelist.pl nie było to jasne – Prezes UOKiK wydał w tej sprawie decyzję zobowiązującą.
  • Spółka wprowadzi zmiany na stronie internetowej i przyzna 50 zł do wykorzystania na Travelist.pl.

Od półtora roku unijna dyrektywa Omnibus zwiększa ochronę konsumentów w cyfrowym świecie. Jedne z wprowadzonych zmian dotyczą rozszerzonych obowiązków informacyjnych platform handlowych. Prezes UOKiK od początku obowiązywania nowych przepisów sprawdza, czy są prawidłowo stosowane. Najnowsze działanie Prezesa UOKiK związane z dyrektywą Omnibus to decyzja zobowiązująca wobec spółki Travelist - serwisu, który umożliwia rezerwację noclegów, atrakcji, transportu oraz innych usług i produktów turystycznych.

Na Travelist.pl brakowało informacji wymaganych przez dyrektywę Omnibus – serwis nie określał bezpośrednio i w widocznym miejscu, że prezentuje oferty pochodzące od przedsiębiorców, ani jak podzielone są obowiązki związane z realizacją umowy między platformą a wystawiającym ofertę. Dostęp do tych informacji był utrudniony i mogły one być niezrozumiałe dla użytkowników. Tymczasem z perspektywy konsumentów dane te pozwalają ustalić przysługujące im prawa i sprawdzić - na przykład - do kogo powinni się zwrócić w przypadku reklamacji czy problemów z dokonaniem płatności.

- Prawidłowo realizowany obowiązek informacyjny to większa ochrona konsumentów korzystających z e-commerce. Użytkownicy platform handlowych powinni móc znaleźć istotne z punktu widzenia zawieranej umowy informacje bez konieczności przeszukiwania wielu zakładek i domyślania się, o co chodzi w kierowanym do nich komunikacie – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Prezes Urzędu zobowiązał spółkę do zmiany miejsca publikacji i treści komunikatów przekazywanych w serwisie, tak aby użytkownicy mogli do nich trafić intuicyjnie, już z poziomu strony głównej. Teraz spółka bezpośrednio wskazuje, że prezentowane oferty pochodzą od przedsiębiorców, którzy są stroną umowy i są odpowiedzialni za jej wykonanie, zaś platforma odpowiada za funkcjonalność serwisu Travelist.pl, w tym możliwość dokonywania rezerwacji i płatności oraz wystawiania opinii w serwisie. 

Ponadto konsumentom, którzy zgłosili reklamację dotyczącą niedopełnienia przez Travelist wskazanych powyżej obowiązków informacyjnych, spółka przyzna środki w wysokości 50 zł do wykorzystania w serwisie Travelist.pl. Użytkownicy platformy, którzy jeszcze tego nie zrobili, mogą złożyć reklamację w ciągu 30 dni od momentu, w którym spółka indywidualnie poinformuje ich o decyzji Prezesa UOKiK. 

To nie jedyne działanie Prezesa Urzędu w sprawie przestrzegania obowiązku informacyjnego wynikającego z dyrektywy Omnibus. Wielu przedsiębiorców - po interwencji UOKiK -  zmieniło swoje działania lub zadeklarowało wprowadzenie modyfikacji. Dotyczy to dostawców takich platform jak Glovo, Uber Eats, Pyszne.pl, Wolt, Bolt Food, Aliexpress, Wakacje.pl, FREE NOW, Uber, Bolt, Facebook, Morele.net, Empik, Triverna.pl, Amazon czy Allegro. Prezes UOKiK prowadzi również dwa postępowania, w których postawił zarzuty przedsiębiorcom – Zalando i Booking.

PRODUKTY XIAOMI – POSTĘPOWANIE WYJAŚNIAJĄCE I PRZESZUKANIE

Produkty Xiaomi – postępowanie wyjaśniające i przeszukanie

28.05.2024 r.

  • Prezes UOKIK wszczął postępowanie wyjaśniające w sprawie możliwych antykonkurencyjnych praktyk przy sprzedaży sprzętu firmy Xiaomi.
  • Ponadto pracownicy Urzędu przeprowadzili w asyście Policji przeszukanie w siedzibach trzech podmiotów.
  • Trwa analiza zebranego materiału dowodowego.

Otrzymaliśmy informacje, że ceny sprzętu Xiaomi: Mi, Redmi, Redmi Note i POCO mogą być ustalane w wyniku niedozwolonego porozumienia. Wszcząłem w tej sprawie postępowanie wyjaśniające i zleciłem przeszukania w siedzibach trzech podmiotów. Zebraliśmy obszerny materiał dowodowy, który obecnie analizujemy - mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Przeszukanie odbyło się w siedzibach Xiaomi Polska i dwóch dystrybutorów produktów tej firmy. Podejrzewane porozumienie może polegać na niedozwolonym ustalaniu cen elektroniki użytkowej, sprzętu RTV i AGD i produktów inteligentnych. W efekcie konsumenci nie mogliby kupić tych produktów taniej niż po odgórnie ustalonych cenach. 

Postępowanie wyjaśniające prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Jeśli zebrany materiał potwierdzi podejrzenia, wówczas Prezes Urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe i postawi zarzuty konkretnym podmiotom. Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł.

Dotkliwych sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). Daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menedżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia kary pieniężnej. Można z niego skorzystać pod warunkiem współpracy z Prezesem UOKiK w charakterze „świadka koronnego” oraz dostarczenia wszelkich dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia. 

Przedsiębiorców i menadżerów zainteresowanych programem łagodzenia kar zapraszamy do kontaktu z Urzędem. Pod specjalnym numerem telefonu: 22 55 60 555 prawnicy UOKiK odpowiadają na wszystkie pytania dotyczące wniosków leniency, również anonimowe. 

Pliki do pobrania:

VOUCHER OD BIEDRONKI – DECYZJA PREZESA UOKIK

Voucher od Biedronki – decyzja Prezesa UOKiK

20.05.2024 r.

  • Wziąłeś udział w promocji „Magia rabatów”, żeby taniej kupić świąteczne prezenty? Nie wiedziałeś, że bonusowy voucher obejmuje tylko niektóre i niepełne kategorie produktów?
  • Prezes UOKiK wydał decyzję zobowiązującą dotyczącą Jeronimo Martins Polska.
  • 150 zł – tyle otrzymają konsumenci. Sprawdź, czy dotyczy to również ciebie.

Prezes UOKiK wydał decyzję, w której zakwestionował praktyki spółki Jeronimo Martins Polska, właściciela sieci Biedronka, związane z akcją promocyjną „Magia Rabatów – Zabawki i Książki – Voucher od 01.12.2022 r. do 03.12.2022 r.” Jedną z nich było wprowadzanie w błąd co do warunków promocji w przekazach reklamowych. Informacje pojawiające się na plakatach w sklepach nie informowały o produktach, których nie można było kupić za voucher.

Promocja z gwiazdką

Posiadacze aplikacji lub karty Moja Biedronka byli zachęcani przez sieć do zakupu trzech produktów z kategorii książki i/ lub zabawki, a połowę kwoty wydanej na te produkty mieli otrzymać w formie vouchera wydrukowanego na paragonie. Voucher można było przeznaczyć na kolejne zakupy. W reklamach zamieszczonych w sklepach brakowało jednak dokładnej listy produktów, które można było kupić. Materiały marketingowe opatrzone były gwiazdką, przy której mniejszym drukiem informowano o ograniczeniach promocji, która miała obowiązywać tylko na wybrane artykuły przemysłowe lub tekstylia. Ze skarg, które otrzymywał Urząd wynikało, że konsumenci byli zaskoczeni tym, że nie mogą zapłacić voucherem za istotną część produktów powszechnie przypisanych do tych kategorii.

Co istotne, informacja o części artykułów niewchodzących w zakres promocji, takich jak chemia gospodarcza, kosmetyki, środki czystości czy odświeżacze powietrza, była przedstawiana klientom dopiero po zakupie – wydrukowaniu paragonu z voucherem. Szczegółowa informacja dostępna była jedynie na stronie internetowej sieci handlowej, mimo że konsumenci dokonywali zakupów w sklepie stacjonarnym. Regulamin promocji nie był dostępny w sklepie w taki sposób, aby klienci mogliby bez problemu zapoznać się z jego treścią przed skorzystaniem z promocji.

Prezes UOKiK wydał decyzję, w której nałożył na Jeronimo Martins Polska obowiązek przyznania klientom, którzy nie wykorzystali vouchera, środków finansowych.

Warunki promocji powinny być jasne dla konsumenta, bez haczyków czy gwiazdek, wyjątków zapisanych małą czcionką. Nie można organizować akcji, które nie spełniają podstawowych kryteriów przejrzystej komunikacji, ani nie umożliwiają realnego i swobodnego zapoznania się z regulaminem promocji bezpośrednio w sklepie, podczas robienia zakupów. Grudniowa promocja w sklepach Biedronka zamiast miłym, przedświątecznym bonusem, stała się dla konsumentów kłopotliwym doświadczeniem – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

W ramach zobowiązania do zmiany praktyk Jeronimo Martins Polska dostarczy nowe vouchery dla poszkodowanych klientów o wartości 150 złotych. Zachęcam wszystkich, którzy wzięli udział w akcji promocyjnej „Magia rabatów”, do skorzystania z rozwiązań wynikających z wydanej decyzji - dodaje Prezes UOKiK.

Na jakich zasadach jest przyznawany nowy voucher? 

Benefity dotyczą klientów sieci Biedronka, którzy zrobili zakupy w ramach akcji promocyjnej „Magia Rabatów” w okresie 1-3 grudnia 2022 r., otrzymali promocyjny voucher, ale go nie zrealizowali i nadal są w programie lojalnościowym sieci. Osoby spełniające te kryteria automatycznie otrzymają od spółki bon o wartości 150 zł za każdy niewykorzystany wcześniej voucher, który będzie: 

  • przyznany automatycznie na kartę Moja Biedronka w ciągu 14 dni od dnia uprawomocnienia się decyzji;
  • można nim będzie zapłacić za wszystkie produkty oferowane w sklepach sieci Biedronka (z wyłączeniem napojów alkoholowych, wyrobów tytoniowych, preparatów początkowego żywienia niemowląt oraz wszelkich usług czy doładowań, w tym doładowań telefonów i kart podarunkowych) w ramach jednorazowych zakupów;
  • nie będzie podlegał wymianie na gotówkę; 
  • będzie ważny rok od dnia jego wydania.

Informacja o decyzji Prezesa UOKiK ma trafić do konsumentów poprzez różne kanały komunikacji marki Biedronka z klientami: tablice ogłoszeniowe w sklepach sieci, stronę www.biedronka.pl, sms-y (pod warunkiem posiadania zgód na kontakt w celach reklamowych), aplikację mobilną Biedronka oraz profil przedsiębiorcy na Facebooku. Konsumentom, którzy po przeprowadzeniu akcji zrezygnowali z udziału w programie lojalnościowym Moja Biedronka i nie są jego członkami, Jeronimo Martins przyzna e-kod o wartości 150 zł za każdy niewykorzystany voucher. Aby go otrzymać, należy zwrócić się do Biura Obsługi Klienta Biedronki mailowo  Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.  lub telefonicznie 800 080 010 lub 22 205 33 00.

Szczegóły zawarte są w decyzji Prezesa UOKiK.

MYLĄCA CENA I ZNIKAJĄCY RABAT – VECTRA I MULTIMEDIA POLSKA Z ZARZUTAMI PREZESA UOKIK

Myląca cena i znikający rabat – Vectra i Multimedia Polska z zarzutami Prezesa UOKiK

14.05.2024 r.

  • Prezes UOKiK wszczął postępowania wobec Vectry i Multimedia Polska.
  • Zarzuty dotyczą sposobu prezentowania cen i pozbawiania konsumentów rabatu w sytuacji, gdy nie opłacili oni w terminie abonamentu lub innych opłat wskazanych na rachunku.
  • Spółkom grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.

Vectra i Multimedia Polska oferują swoim abonentom rabaty za korzystanie z elektronicznych faktur, wyrażenie zgód marketingowych i terminowe regulowanie płatności. Każdy z tych trzech warunków powiązany jest ze zniżką w wysokości ok. 5 zł. Prezes UOKiK w toku prowadzonych postępowań ustalił, że  cena usług uwzględniająca te rabaty prezentowana jest jak cena standardowa, co może wprowadzać w błąd. Ma to miejsce zarówno w przekazach marketingowych, jak i podczas rozmów sprzedażowych z konsultantem. Konsument jest zachęcany atrakcyjną ofertą abonamentu na internet stacjonarny lub zawierający go szerszy pakiet usług, ale nie otrzymuje od razu jasnej informacji, że np. nieudzielenie określonych zgód (na marketing i e-fakturę) lub ich wycofanie będzie się wiązało z wyższymi opłatami.

Konsumenci powinni już w przekazie marketingowym lub na początku telefonicznej rozmowy sprzedażowej otrzymywać jasną i czytelną informację o tym, ile zapłacą za usługę i jakie są ewentualne warunki tej ceny. Jeśli przedsiębiorcy podają cenę uwzględniającą rabat, powinni to jasno komunikować poprzez wskazanie także rodzaju rabatu i jego wysokości – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Za karę tracisz rabat

Vectra i Multimedia Polska konsumentom, którzy nie opłacają rachunków w terminie lub mają zaległości w płatnościach podwyższają kolejne faktury o wartość rabatu, który był uwzględniony w cenie oferty dotyczącej internetu stacjonarnego. Takie zaległości mogą dotyczyć nie tylko opłat abonamentowych za internet stacjonarny, z którym jest związany otrzymany rabat, ale także wszystkich innych płatności, które mogą być uwzględnione na jednej fakturze. Przykładowo – za różne usługi dodatkowe, które użytkownik zamówił od firmy telekomunikacyjnej. Rabat można odzyskać dopiero po uiszczeniu zaległych i aktualnych płatności.

W ocenie Prezesa UOKiK utrata rabatu za nieopłacenie faktury w terminie może mieć charakter kary umownej. Tymczasem, zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, przedsiębiorcy mogą zastrzegać tego rodzaju sankcje jedynie w przypadku zobowiązań niepieniężnych. W omawianym przypadku operatorzy zastrzegli sobie możliwość podwójnego karania abonentów. Niezależnie od cofnięcia zniżek, mogą naliczać odsetki za opóźnienia w regulowaniu należności. Zdaniem Prezesa UOKiK taka praktyka obu przedsiębiorców może naruszać zbiorowe interesy konsumentów. Jeśli zarzuty się potwierdzą Vectrze i Multimedii Polska, grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.

To nie jedyne działania Urzędu odnośnie podobnych praktyk firm telekomunikacyjnych. W toku są postępowania wobec P4, CANAL+ i T-Mobile dotyczące karania konsumentów utratą jednego z rabatów w związku z nieopłaceniem faktury w terminie. Ten aspekt jest także analizowany w prowadzonych aktualnie postępowaniach wyjaśniających dotyczących Netii i Orange. Ponadto w powyższych postępowaniach wyjaśniających, jak i tych dotyczących CANAL+, P4 oraz T-Mobile Prezes UOKiK sprawdza, w jaki sposób operatorzy prezentują ceny usług telekomunikacyjnych.